Wylewki
Od połowy lipca w całym domku mamy wylewki :) Oto kilka fotek:
Kuchnia:
łazienka na górze:
pokoik Blaneczki:
nasza sypialnia:
korytarz, widok na pokój Filipka i górną łazienkę:
Od połowy lipca w całym domku mamy wylewki :) Oto kilka fotek:
Kuchnia:
łazienka na górze:
pokoik Blaneczki:
nasza sypialnia:
korytarz, widok na pokój Filipka i górną łazienkę:
W naszym domku ogrzewanie podłogowe położone zostało w kuchni, salonie, małej łazience, gabinecie (odmiennie niż w projekcie), a na górze w dużej łazience mamy i podłogówkę i grzejnik (z drugiej zrezygowaliśmy na rzecz pralni), w pozostałych górnych pomieszczeniach będą grzejniki. Ciekawe jak sprawdzi nam się to ogrzewanie, interesuje mnie to bardzo, na dole nie będzie żadnego grzejnika ( oprócz garażu) tylko ta podłogówka no i kominek. Mam obawy, no ale mój mąż za namową instalatora taką podjął decyzję, więc zobaczymy, oj żeby potem nie musiał usłyszeć moich słów - a nie mówiłam?!
Mimo, że czekaliśmy na hydraulika dosłownie miesiąc czasu instalacje wod-kan i c.o. zostały w połowie lipca zakończone, no ale już przez innego instalatora. Pierwszy założył kilka rurek i potem słuch po nim zaginął, więc nie mogliśmy w nieskończoność czekać i poszukaliśmy nowego, który wykonał swoją robotę w tydzień.
Zdecydowaliśmy się na ogrzewanie gazowe, no ale z samym podłączeniem gazu musimy poczekać, ponieważ w pierwszych rozważaniach pod uwagę był bany piec tzw. na wszystko , więc nie składaliśmy wniosku o przyłącze do gazowni równocześnie z naszymi nowo budującymi się sąsiadami. Zrobiliśmy to tydzień temu więc poczekamy jakieś 1,5 roku
. A że mamy zamiar się jeszcze w tym roku wprowadzić będziemy jechali na kominku z płaszczem wodnym. No zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, średnio to sobie wyobrażam przynajmniej do momentu ostatecznego podłączenia gazu. Gaz to wygodna sprawa, ale ciekawa jestem późniejszych rachuków.
No i znowu mam problem z wklejeiem zdjęć, ładują mi się prosto do galerii,ale nie do wpisu, choć wklejam je tak jak zwykle, o co chodzi?! nie wiem
Pod koniec maja prace związane z elektryką w domku były już zakończone. Elektryk podciągnął wszelkiego rodzaju kabelki, obecnie w domku jest już prąd (elektryka tj. vattenfall się spisał :), mamy też rozprowadzone kabelki do alarmu, telewizji i internetu.
Nie wklejam więcej zdjęć bo mam jakieś z tym trudności, poza tym nie są one zbyt interesujące :)
Okna doczekały się parapetów zewnętrznych. Zdecydowaliśmy się na płytki w takim samym kolorze jak dach czyli grafitowym. Z takiego wyboru jesteśmy bardzo zadowoleni, ale z samego sposobu montażu już nie bardzo. Mniej więcej wygląda to tak:
Komentarze